Hej "Misiu Pysiu"...mam nadzieję,że u Ciebie wszystko w porządku:)...nie wiem czy to tylko moje wrażenie ale...czyżbyś stracił pazura do tego bloga,wpisy są dosyć krótkie i nie czuć w nich Twojego dawnego zaangażowania...no sorry ale sam przyzwyczaiłeś Nas/mnie do dobrego:):)...chłopaczek z foty całkiem,całkiem,nie taki fajny jak TY ale cóż...zdrówka życzę:)
W moim życiu ostatnio dzieje się więcej, niż ustawa przewiduje :) Wychodzę z domu wczesnym rankiem, wracam późnym wieczorem. Nie mam czasu na wiele rzeczy, które lubię i które zawsze sprawiały mi radość. Miałem dwie możliwości, albo usunąć bloga, albo prowadzić go na trochę mniejszych obrotach niż wcześniej. Wybrałem to drugie. Jak już ogarnę to, co się wokół mnie dzieję, to możecie liczyć na coś fajnego :) Mam na kompie kilka historii które napisałem w przypływie weny, ale ja robię to tak, że pisząc coś nowego, zostawiam to w spokoju na kilka-kilkanaście dni, a potem do tego wracam, żeby zobaczyć czy to ma jakiś sens. Więc musicie poczekać :)
Komentuj i dziel się swoimi fantazjami i przemyśleniami! Dzięki Waszym komentarzom będę wiedzieć, co Wam się podoba bardziej a co mniej. Ułatwi mi to prowadzenie bloga, w Wy będziecie mieli więcej frajdy z oglądania i czytania rzeczy, które na maxa Was jarają!
Hej "Misiu Pysiu"...mam nadzieję,że u Ciebie wszystko w porządku:)...nie wiem czy to tylko moje wrażenie ale...czyżbyś stracił pazura do tego bloga,wpisy są dosyć krótkie i nie czuć w nich Twojego dawnego zaangażowania...no sorry ale sam przyzwyczaiłeś Nas/mnie do dobrego:):)...chłopaczek z foty całkiem,całkiem,nie taki fajny jak TY ale cóż...zdrówka życzę:)
OdpowiedzUsuńW moim życiu ostatnio dzieje się więcej, niż ustawa przewiduje :) Wychodzę z domu wczesnym rankiem, wracam późnym wieczorem. Nie mam czasu na wiele rzeczy, które lubię i które zawsze sprawiały mi radość. Miałem dwie możliwości, albo usunąć bloga, albo prowadzić go na trochę mniejszych obrotach niż wcześniej. Wybrałem to drugie. Jak już ogarnę to, co się wokół mnie dzieję, to możecie liczyć na coś fajnego :) Mam na kompie kilka historii które napisałem w przypływie weny, ale ja robię to tak, że pisząc coś nowego, zostawiam to w spokoju na kilka-kilkanaście dni, a potem do tego wracam, żeby zobaczyć czy to ma jakiś sens. Więc musicie poczekać :)
Usuń...najważniejsze że jesteś z nami:)...no kto,jak kto ale Ty na pewno ogarniesz temat:)...z niecierpliwością czekam/y;)
Usuń