Mój facet korzysta z Grindra. Jakiś czas temu w aplikacji wyświetla mu się nowy facet. Koleś na swoim profilu nie miał swojego wyraźnego zdjęcia, a w opisie miał napisane, że bardzo zależy mu na dyskrecji. Napisaliśmy do niego, chwilę porozmawialiśmy. Powiedział, że jest aktywny i szuka fajnego pasywa do równie fajnej zabawy. Mój facet, jako, że pasywny, wyraził zainteresowanie taką zabawą, a ja wyraziłem zainteresowanie uczestnictwem w zabawie jako widz ;) Umówiliśmy się na wieczór w naszym mieszkaniu. Kilka minut po 21 zapukał do drzwi. Wysoki i przystojny. Wiedziałem, że to będzie noc pełna wrażeń ;)
Usiedliśmy na kanapie. Nasz gość (jak się później okazało, nasz nowy sąsiad) usiadł w środku, między nami. Napił się trochę wina i po chwili skierował swoje zainteresowanie w stronę mojego faceta. Ja siedziałem na rogu kanapy i z podnieceniem przyglądałem się całej akcji. Na początku pocałunki, mizianie, macanie. Gdy nasz sąsiad wyjął ze spodni swój sprzęt, mój facet od razu się do niego przyssał. Nasza kanapa jest bardzo wygodna, ale do seksu dużo lepiej nadaje się nasze łóżko w sypialni, więc tam się przenieśliśmy.
W sypialni zrobiło się bardzo gorąco... Mój facet na początku porządnie obrobił pałę naszemu sąsiadowi a potem położył się na plecach i zaprosił go do siebie. Ten splunął na jego dziurkę, rozmasował ją palcem i przymierzył do niej swojego fiuta. Zaczął delikatnie w nią wchodzić. Mój partner jęknął i odchylił głowę do tyłu, a na jego twarzy pojawił się grymas bólu wymieszanego z rozkoszą.
Aktyw rozgrzewał się przez chwilę delikatnie posuwając mojego faceta. Po chwili spojrzał na mnie i powiedział:
"Chodź tutaj! Zejdź do parteru i zajmij się jego fiutem, gdy ja będę dawał mu to, czego on naprawdę potrzebuje i czego Ty dać mu nie potrafisz!"
Zrobiłem tak jak kazał. Pochyliłem się i wziąłem pałę mojego faceta do pyska. Opierdalałem ją z całych sił. Trwało to dobre kilkanaście minut. Po tym czasie, aktyw doszedł w dziurce mojego faceta, a mój facet doszedł w moich ustach. Sąsiad wyjął fiuta z tyłka mojego faceta i zapakował mi go do pyska.
"Wypoleruj go... porządnie..."
Więc polerowałem ;) Polerowałem do jego drugiego spustu. Tym razem w moich ustach. W między czasie i ja sobie zwaliłem.
Gdy skończyliśmy się zabawiać, wróciliśmy do salonu i jeszcze chwilę rozmawialiśmy. Gdy wybiła północ, nasz gość spojrzał na mnie i powiedział:
"Dobra chłopaki, ja spadam. Moja żona będzie się martwić, że tak długo mnie nie ma. Myślę, że zgadamy się jeszcze na jakąś fajną zabawę. No może ja zgadam się na zabawę z Twoim facetem, gdy Ciebie nie będzie w domu, hehe"
Że co kurwa?!?! On ma żonę? Wow! Nie wiem czemu, ale jakoś podwójnie mnie to podjarało. W końcu podwójna zdrada ;) Z tą różnicą, że mój facet zdradził mnie kontrolowanie, a nasz sąsiad swoją żonę już bardzo niekontrolowanie! :-) Teraz chociaż wiemy, dlaczego aż tak bardzo zależało mu na dyskrecji.
eh ja też chce takiego sąsiada :D
OdpowiedzUsuńw moich okolicach korzystających z grindra jak na lekarstwo...a co dopiero takie zabawy hehe
OdpowiedzUsuńW mieście, w którym my mieszkamy, jest sporo osób które korzystają z grindra. Niestety, konkretnych facetów jest niewielu... Za to w Wawie czy w Krakowie - grindr jest zajebistą opcją wyrywania kolesi na szybki seks ;)
Usuń