Ostatniej niedzieli wróciłem do domu po pierwszej w nocy. Byłem mega zmęczony po kilkugodzinnej podróży pociągiem. Jak to zwykle na naszej kolei bywa, pociąg się spóźnił i musiałem czekać na niego ponad dwie godziny.
Gdy otwierałem drzwi do mieszkania, myślałem, że mój facet już śpi. Wszedłem do środka i usłyszałem jakieś jęki z naszej sypialni. Zajrzałem do niej, a tam... A tam bardzo podniecająca niespodzianka ;) Mój facet i nasz nowy sąsiad, który wprowadził się piętro niżej kilka tygodni temu. Sąsiedzka integracja na całego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentuj i dziel się swoimi fantazjami i przemyśleniami! Dzięki Waszym komentarzom będę wiedzieć, co Wam się podoba bardziej a co mniej. Ułatwi mi to prowadzenie bloga, w Wy będziecie mieli więcej frajdy z oglądania i czytania rzeczy, które na maxa Was jarają!