"Jak Ty do cholery namówiłeś tego swojego do cuckoldu?! ;d"
Szczerze? Nie namawiałem ;-) Myśmy kiedyś nie dopuszczali do siebie nawet myśli o trójkącie czy o cuckoldzie... Zawsze byłem strasznie zazdrosny o mojego faceta. Jesteśmy ze sobą 2,5 roku i nauczyliśmy się wzajemnego zaufania. Bardzo się kochamy a seks jest dla nas takim symbolem tej miłości, przy czym zdajemy sobie sprawę z tego, że człowiek samą miłością nie żyje. Każdy z nas (Ty też, nie oszukuj się :P) potrzebuje zwykłego jebańska, bez miłości. Każdy z nas potrzebuje czasem poczuć się jak zwierzątko ;-) My to rozumiemy i staramy się oddzielić miłość i seks jako element miłości od zwykłego zwierzęcego seksu :-)
Skąd się wziął pomysł na cuckold? Nie wiem. Jarała mnie wizja tego, że mój stwór się z kimś zabawia, tylko nie wiedziałem, jak to się nazywa. Wydawało mi się nawet, że jest to nienormalne. Wstydziłem się tego. Ale mimo to zacząłem z partnerem na ten temat rozmawiać, powiedziałem, co czuję. Zacząłem grzebać też w necie i szukać ludzi takich jak ja. Okazało się, że nie jestem taki nienormalny jak myślałem, a mojemu facetowi wizja cuckoldu też się podoba ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentuj i dziel się swoimi fantazjami i przemyśleniami! Dzięki Waszym komentarzom będę wiedzieć, co Wam się podoba bardziej a co mniej. Ułatwi mi to prowadzenie bloga, w Wy będziecie mieli więcej frajdy z oglądania i czytania rzeczy, które na maxa Was jarają!