Kurwa! Jak ten koleś pierdoli mojego faceta! Wkłada swojego chuja do jego ciasnej dziury i rżnie go jak kurwę... Mój facet dobrze daje dupy. Widać, jak aktywowi jest przyjemnie. Mojemu facetowi też jest dobrze. Jest szmatą i zaspokaja swoim dziurskiem niezłego aktywa z zajebistym chujem. A ja stoję obok i wale chuja. Ten widok... obcy koleś bzyka moją własność....
Na stronie głównej wyświetla się tylko część posta. Aby zobaczyć całość, należy wybrać Kliknij tutaj aby zobaczyć dalszą część posta >>.
Wszystkie posty znajdujące się na blogu są wymyślone przeze mnie i nigdy nie wydarzyły się w realu.
Wyobraź sobie, że Twój facet spotyka się z innym kolesiem. Jaki widok zabolałby Cię najbardziej?
czwartek, 30 kwietnia 2015
wtorek, 28 kwietnia 2015
Ja Cię zdradzam, a Ty śpisz...
Dziś odwiedził nas mój kolega. Mieszkałem z nim w jednym pokoju w akademiku przez całe studia. Eh, ile to wspólnych imprez oraz poalkoholowych zgonów się zaliczyło...
Wypiliśmy parę piwek i opróżniliśmy butelkę wódki która stała w barku. Porozmawialiśmy powspominaliśmy, pośmialiśmy się i nieźle najebaliśmy! Mój facet ma strasznie słabą głowę, więc szybko zasnął na kanapie.
Koło 2 w nocy zauważyłem, że Bartek zaczyna się dziwnie uśmiechać. W jego spodniach zauważyłem delikatny namiocik. Spojrzał się na mnie i zapytał
"To co, powtórka ze studenckiego życia?"
Od razu zrozumiałem o co chodzi! Uśmiechnąłem się i podszedłem do niego. Złapałem go za krok i wyjąłem jego żylastego kutasa z rozporka. Mniam. Jego kutas w moim pysku! Jak za dobrych, akademickich czasów! Opierdoliłem mu porządnie chuja. Był spocony, taki jak lubię. Bartek zalał mi gardło swoją spermą a ja wszystko grzecznie łyknąłem. Potem poszliśmy do sypialni. Tam jeszcze chwilę pogadaliśmy, a potem Bartek wziął się za moją dziurkę. Miałem nieziemskie jebańsko!
Podsumowując, tej nocy łyknąłem ciepłą spermę prosto z fiuta mojego kumpla a potem dałem mu się zerżnąć. Skoro mój facet śpi i nie potrafi dopilnować swojej własności, to jego własność sobie szaleje! Sami wiecie, hulaj dusza, piekła nie ma! ;)
A więc który ma ochotę na seks?
No, chłopcy. Który zgłasza się na ochotnika na zerżnięcie mojego faceta? ;-)
PS.
Jeżeli masz ochotę dowiedzieć się, co robi Twój facet, gdy spotyka się ze swoim znajomym ze studiów, to wbijaj na bloga dziś o 15:00!
PS.
Jeżeli masz ochotę dowiedzieć się, co robi Twój facet, gdy spotyka się ze swoim znajomym ze studiów, to wbijaj na bloga dziś o 15:00!
poniedziałek, 27 kwietnia 2015
Wiadomość na fellow (tym razem to nie fantazja ;-) )
Cześć!
Mój facet pokazał mi właśnie bardzo interesujący profil na fellow. Uniwersalny 27 latek, 172cm, 75kg. Otrzymał on od mojego stwora taką oto wiadomość:
No to jak myślicie, będzie obciąganie? ;-)
Mój facet pokazał mi właśnie bardzo interesujący profil na fellow. Uniwersalny 27 latek, 172cm, 75kg. Otrzymał on od mojego stwora taką oto wiadomość:
Chętnie bym ci obciągnął. W tych bokserkach wyglądasz bardzo fajnie.
No to jak myślicie, będzie obciąganie? ;-)
Moja fejsbukowa rozmowa ze stworkiem
Każdy lubi fantazjować, prawda? Ja lubię, Ty lubisz. Twój facet też lubi. Ba, twój facet, gdy Ty jesteś w pracy to lubi też... a stop, to miała być tajemnica, więc nic więcej nie powiem ;-)
Do tej pory było tu dużo fantazji. Dziś podzielę się z Wami fragmentem mojej fejsbukowej rozmowy z moim stworkiem. Tematem była właśnie zdrada kontrolowana oraz miłość.
Ja: Stworku, a chciałbyś sobie kogoś na seks sprowadzić i powiedzieć mi kto to jest po fakcie?
Stworek: może być:)
Ja: :D
Stworek: Ty mnie wtedy rzucisz :D
Ja: Oficjalnie Ci pozwalam żebyś miał związek otwarty, tylko żebym ja wiedział, że się z kimś spotykasz. Nie rzucę Cię... Stworku ja Cie kocham i nie widzę powodów do rzucania Cię. Chyba że rzucania Tobą, o łóżko. Ok, umówmy się tak, że możesz się ruchać, ale przy mnie. Co będzie dalej, to się będzie myśleć. Pasuje Ci to?
Stworek: Tak.
Ja: To dobrze. Tylko ja się boję, że Ty się odkochasz!
Stworek: To niemożliwe :-)
Ja: Dlaczego?
Stworek: Bo drugiego takiego nie ma, wszyscy by się tylko ruchali za plecami, a Ty jesteś mój.
Ja: :-) No tak, ale kręci mnie to, że mógłbyś się bzykać z jakimś kolesiem na moich oczach. Zastanawiałeś się, dlaczego tak jest?
Stworek: Tak, nie rozumiem do końca.
Ja: Czego nie rozumiesz?
Stworek: Po części rozumiem, bo mnie też to kręci, ale nie rozumiem czemu tak Ci się odmieniło :)
Ja: No bo kiedyś żyłem w takim przeświadczeniu, że człowiek żyje miłością. Wiesz trochę jak jakaś gimnazjalistka zakochana w justinie biberze :d Seks z tobą, nawet gdy ładuję Ci fiuta do pyska i mówię, że zaraz dostaniesz strzał spermy do gardła od swojego Pana i wymagam abyś za to dziękował, ma wbrew pozorom dużo miłości z mojej strony. Oprócz tego podniecenia i orgazmu czuje motylki w brzuchu, bo jestem blisko Ciebie, dotykam Cie, czuje Cie, Twoje Ciało, Twój zapach. I to jest ten seks pełen miłości. Natomiast wychodzę z założenia, że każdy z nas potrzebuje też seksu obdartego z tej miłości, i taki koleś inny może Ci to dać. A ja będąc obok mam pewność, ze Ci się krzywda nie stanie, że jest Ci dobrze. i co najważniejsze, czuję się wtedy taki zdominowany przez Ciebie :P
Stworek: DAJ MI SEKS OBDARTY Z MIŁOŚCI!
Noc spędzona w salonie - część 2.
Okej, dlaczego on nigdy nie chciał mnie bzykać, a znalazł sobie jakiegoś kolesia któremu zasadzi chuja w dupsko? Kurwa, nie rozumiem! Przecież zawsze było mu ze mną w łóżku okej, nigdy nie narzekał. Na moją prośbę aby był aktywny, zawsze mówił, że on się do tego nie nadaje!
Za ścianą zaczęło się regularne pierdolenie. Kurwa! Gdybyście to słyszeli. Mój facet jebał go tak mocno, że nasze wspólne łóżko co chwilę obijało ścianę. Tamten jęczał, stękał. Prosił o więcej i mocniej. Momentami zastanawiałem się, czy jestem w moim mieszkaniu, czy może w jakimś seks klubie dla gejów.
Postanowiłem delikatnie zajrzeć do sypialni przez uchylone drzwi. Światło było zapalone, na podłodze leżały ciuchy i otwarte opakowanie prezerwatyw. A na łóżku...
Mój facet bardzo intensywnie leżał na tamtym kolesiu i dobijał fiuta w jego dziurkę. Kurwa, całe to bzykanko polegało głównie na mocnym dobijaniu fiutka do środka. Pasyw miał zajebisty masaż prostaty. Jęczał przy każdym uderzeniu.
niedziela, 26 kwietnia 2015
Wspierający partner
Kocham mojego faceta. Zawsze jestem przy nim. Gdy ma gorsze dni, natłok obowiązków w pracy lub pierdyliard rzeczy na głowie, wspieram go. Myślę, że jest mu łatwiej, gdy wie, że w każdej sytuacji ma we mnie oparcie.
Wspieram go też wtedy, gdy jego kolega go rżnie. Ten aktyw ma wielkiego, grubego chuja i dla mojego męża przyjęcie go do środka jest sporym wyzwaniem. Zatem gdy oni się bzykają, ja leżę obok, całuję mojego faceta i mówię mu, że go kocham i zależy mi na tym, aby było mu jak najlepiej
Nowy kutas w jego dziurce
Uwielbiam patrzeć jak mój facet daje dupy obcemu kolesiowi. Widok innego kolesia który ładuje swojego chuja w dupsko mojego faceta jest jak nie z tej ziemi! Bzykają się teraz. Wielki żylasty chuj mocno wchodzi w ciasną dziurkę mojego męża. Ten koleś to zajebisty ruchacz! Mam nadzieję, że częściej będzie gościł w jego tyłku i będzie pierdolił go jak szmatę.
Bzykają się w pozycji na pieska. Bardzo dokładnie widzę, jak potężny fiut wchodzi w mojego męża. Kurwa, żałujcie, że widzicie sam obraz. Gdybyście usłyszeli te dźwięki które wydobywają się z naszego salonu za każdym razem, gdy aktyw dobija chujem w mojego faceta, pała od razu wystrzeliłaby Wam gęstą spermą.
Noc spędzona w salonie - część 1.
Cześć. Jak zapewne się domyślacie, ostatnią noc spędziłem w salonie. Do mojego faceta przyszedł jego seks kolega. Odwiedził nas koło 18. Fajny z niego ziomek. Porozmawialiśmy, napiliśmy się piwka. Przyszła godzina 21, oni zaczęli szykować się do przejścia do sypialni. Wstałem z kanapy podjarany faktem, że zaraz będę świadkiem fajnego jebania. Niestety, kolega mojego partnera powiedział, że nie lubi tłoku w sypialni i żadna widownia nie jest mu potrzebna. Szczęka mi opadła do samej ziemi. Stanąłem bez ruchu jak posąg, a oni wyszli do sypialni.
Zostałem sam w salonie. Za ścianą mój mąż i jego kolega. Odpaliłem fellow i postanowiłem odnaleźć tego kolesia i dowiedzieć się o nim trochę więcej. Przeglądam jego profil. 26 lat, 172cm wzorostu, 71kg wagi, budowa ciała muskularna. Orientacja: homo, Związek: wolny, Bezpieczny seks: temat do dyskusji, Rola w seksie: pasywny.
Stop! Pasywny? Jak to? Przecież mój facet jest pasywny, po cholerę mu drugi pasyw! Przecież to skończy się na kłótni kto komu na wsadzić! Nic z tego nie rozumiałem...
Przysłuchiwałem się temu, co działo się za ścianą. Na początku śmiechy, rozmowy. Potem cisza. Po chwili usłyszałem delikatne jęczenie a potem było ewidentnie słychać, jak któryś z nich dławi się chujem drugiego. Ssali sobie długo. Długo i głośno... Cudnie. Było koło północy, a zza ściany usłyszałem magiczne "zerżnij mnie!". Tylko słowa te wypowiedziane były nie przez mojego partnera, a przez tego drugiego kolesia! Czyli, że co? Mój facet będzie aktywny? Jestem z nim już tyle lat i nigdy nie chciał mnie puknąć. Zawsze tłumaczył się tym, że on woli być pasywem. A może moja dziurka nie kręci go na tyle, aby zasadzić w nią swojego chuja? Kurwa! O co tu chodzi?!
ciąg dalszy nastąpi...
Zostałem sam w salonie. Za ścianą mój mąż i jego kolega. Odpaliłem fellow i postanowiłem odnaleźć tego kolesia i dowiedzieć się o nim trochę więcej. Przeglądam jego profil. 26 lat, 172cm wzorostu, 71kg wagi, budowa ciała muskularna. Orientacja: homo, Związek: wolny, Bezpieczny seks: temat do dyskusji, Rola w seksie: pasywny.
Stop! Pasywny? Jak to? Przecież mój facet jest pasywny, po cholerę mu drugi pasyw! Przecież to skończy się na kłótni kto komu na wsadzić! Nic z tego nie rozumiałem...
Przysłuchiwałem się temu, co działo się za ścianą. Na początku śmiechy, rozmowy. Potem cisza. Po chwili usłyszałem delikatne jęczenie a potem było ewidentnie słychać, jak któryś z nich dławi się chujem drugiego. Ssali sobie długo. Długo i głośno... Cudnie. Było koło północy, a zza ściany usłyszałem magiczne "zerżnij mnie!". Tylko słowa te wypowiedziane były nie przez mojego partnera, a przez tego drugiego kolesia! Czyli, że co? Mój facet będzie aktywny? Jestem z nim już tyle lat i nigdy nie chciał mnie puknąć. Zawsze tłumaczył się tym, że on woli być pasywem. A może moja dziurka nie kręci go na tyle, aby zasadzić w nią swojego chuja? Kurwa! O co tu chodzi?!
ciąg dalszy nastąpi...
Od czytelnika - pytanie
"Jak Ty do cholery namówiłeś tego swojego do cuckoldu?! ;d"
Szczerze? Nie namawiałem ;-) Myśmy kiedyś nie dopuszczali do siebie nawet myśli o trójkącie czy o cuckoldzie... Zawsze byłem strasznie zazdrosny o mojego faceta. Jesteśmy ze sobą 2,5 roku i nauczyliśmy się wzajemnego zaufania. Bardzo się kochamy a seks jest dla nas takim symbolem tej miłości, przy czym zdajemy sobie sprawę z tego, że człowiek samą miłością nie żyje. Każdy z nas (Ty też, nie oszukuj się :P) potrzebuje zwykłego jebańska, bez miłości. Każdy z nas potrzebuje czasem poczuć się jak zwierzątko ;-) My to rozumiemy i staramy się oddzielić miłość i seks jako element miłości od zwykłego zwierzęcego seksu :-)
Skąd się wziął pomysł na cuckold? Nie wiem. Jarała mnie wizja tego, że mój stwór się z kimś zabawia, tylko nie wiedziałem, jak to się nazywa. Wydawało mi się nawet, że jest to nienormalne. Wstydziłem się tego. Ale mimo to zacząłem z partnerem na ten temat rozmawiać, powiedziałem, co czuję. Zacząłem grzebać też w necie i szukać ludzi takich jak ja. Okazało się, że nie jestem taki nienormalny jak myślałem, a mojemu facetowi wizja cuckoldu też się podoba ;-)
sobota, 25 kwietnia 2015
Wieczór w salonie
Cześć. Właśnie oglądam telewizję. Leci jakiś film kryminalny. Swoją drogą, dawno takiego gówna nie widziałem... Kto daje kasę na produkowanie takiego badziewia? Zaraz zjem kolację i kładę się spać na kanapie. Pewnie pomyślicie, czemu będę spać na kanapie. Powód prosty. Do mojego faceta przyjechał kolega i razem spędzają wieczór w sypialni. Za ścianą zaczyna się robić głośno. I to bardzo głośno... Cóż, trochę posłucham dźwięków z sypialni i zwalę sobie konia wyobrażając sobie, co tam się dzieje. Jutro zdam Wam bardziej szczegółową relację!
A co gdy nie przepadam za kochankiem mojego faceta?
Wojtek - tak ma na imię ten koleś. Od samego początku nie darzył mnie większą sympatią. Zresztą, ze wzajemnością ;-) Ale mój facet go lubi. A jeszcze bardziej lubi jego fiuta. No cóż, skoro oni lubią się bzykać, są dorośli, czemu mam im mówić, co mają robić, a czego nie?
Wojtek przyszedł do nas jakiś czas temu. Wszedł do mieszkania i nawet się na mnie nie spojrzał... Od razu zaczął rozmawiać z moim mężem. W pewnym momencie rozmowa przeszła na tematy seksualne... Zaczęli się całować i to kurwa na kanapie na której ja siedziałem! Wojtek się rozebrał a mój luby zaczął opierdalać mu pałkę. Byłem lekko wkurwiony. Na sam widok Wojtka mam ochotę wziąć w rękę coś ciężkiego i zrobić mu krzywdę... no ale cóż, skoro mój partner chce się z nim bzykać, niech się bzyka.
Po lodziku przeszli do konkretnej jazdy. Stworek oparł się o oparcie kanapy i wypiął dziurkę a Wojtek na nią splunął i zasadził mu swojego chuja do środka. Niezłe jebańsko. Kutas mi stwardniał, ale wolałem na to nie patrzeć. Sami wiecie... ten koleś którego nie znoszę... Pierdolili się bardzo głośno. Mój kutas intensywnie zareagował na prawdziwe męskie odgłosy. Po kilkunastu minutach jebania mój facet spuścił się na kanapę, a Wojtek w gumkę którą miał na chuju. Po całej akcji zdjął kondoma z chuja i wiecie co z nim zrobił? Rzucił mi koło nóg... upokorzył mnie. A najstraszniejsze jest to, że... mi się to maksymalnie podobało! Podjarało mnie, że koleś który wyruchał przy mnie mojego partnera ma mnie za śmiecia. Jestem popaprany ;-)
Gdy Wojtek wyszedł z mieszkania, a mój facet poszedł do kuchni, od razu złapałem gumkę ze spermą Wojtka i pobiegłem do łazienki. Chyba nie muszę Wam mówić, co zrobiłem z zawartością ;-)
A czy wy chcielibyście, aby Wasz facet miał takiego "Wojtka"? ;)
Od czytelnika
Dziś dostałem taką wiadomość:
"w koncu porzadny gejowsko cuckoldowy blog po polsku! zajebista sprawa! z niecierpliwoscia czekam na twoje nowe fantazje a jeszcze bardziej chce poczytac o waszych poczynaniach w realu!"
Bardzo dziękuję za miłe słowa :-) Fantazji w mojej głowie jest bardzo dużo, więc zapewniam, że jeszcze wielokrotnie zwalisz konia czytając moje posty. A co do historii z reala... bądź cierpliwy. Będą na pewno!
piątek, 24 kwietnia 2015
Mega ruchacz!
Lubię bzykać mojego faceta. On też lubi mieć mojego chuja w sobie. Gdy ja go pierdolę, to on wali sobie fiuta i na sam koniec zalewa się cieplutką spermą. Czasem to ja jak już skończę go jebać, biorę jego chuja do pyska i obciągam mu do spustu. Do tej pory uważałem, że jego spust w moim pysku jest znakiem, że dobrze do wyruchałem. Ale chyba się myliłem...
Wczoraj spotkaliśmy się z kolesiem którego poznaliśmy na fellow. Miał koło 32 lata, wysoki, szczupły, z fajnym chujem i mieszkał bardzo blisko biurowca w którym pracuje mój facet, dosłownie 2-3 minuty spacerem. Scenariusz spotkania od początku był jasny - mój facet miał zabawić się z tym kolesiem, a ja miałem brać w tym udział jako widownia. Zaczęli od oralu. Mój mąż porządnie obrobił mu chuja. Aktyw w nagrodę zrobił mu mega palcówkę, a potem zapakował swojego fiuta w jego dziurkę. Jebał go nieziemsko! Tamten aż krzyczał. Po kilkunastu minutach regularnej jazdy, mój facet zawył i strzelił gęstą spermą wprost na brzuch! Ten aktyw musi być zajebistym jebaką skoro doprowadza pasywów do wytrysku bez dotykania fiuta!
Mój facet wstał z łóżka ledwo żywy. Potem w domu powiedział mi, że to było najlepsze pierdolenie jakie miał w życiu.
Aktywnego bzykacza już więcej nie widziałem. Ostatnio, w sumie przez przypadek, przeczytałem ich korespondencje na fejsbuku:
Aktyw: No i jak podobało się jebańsko? ;-)
Mój facet: ZAJEBIŚCIE! Dawno nie było mi tak dobrze!
Aktyw: To się cieszę. A co, Twój facet nie daje Ci takiej przyjemności jak ja?
Mój facet: No daje mi przyjemność. Ale Ty jesteś zdecydowanie lepszy.
Aktyw: To co, może powtórka? ;-) Ale już bez niego... Jutro wpadnij do mnie jak będziesz miał przerwę w pracy, mój fiut czeka...
Mój facet: Czekałem na taką propozycję! Zapytam się tylko mojego miśka, czy mi pozwala na jebańsko z Tobą i dam Ci znać dziś wieczorem, ok?
Aktyw: No jak chcesz... ale on nie musi nic wiedzieć. Przecież nie jesteś dzieckiem.
Mój facet: No trochę racji masz...
Aktyw: Więc? ;-)
Mój facet: OK. Jutro koło 11:30. Tylko wiesz, zostaje to między nami, ok?
Aktyw: Nie ma problemu!
Tak, i właśnie dziś o 11:30, gdy ja byłem w pracy, oni się jebali. Mój stwór przyjął w dupsko zajebistego fiuta! Na samą myśl robi mi się gorąco!
Aktyw: No i jak podobało się jebańsko? ;-)
Mój facet: ZAJEBIŚCIE! Dawno nie było mi tak dobrze!
Aktyw: To się cieszę. A co, Twój facet nie daje Ci takiej przyjemności jak ja?
Mój facet: No daje mi przyjemność. Ale Ty jesteś zdecydowanie lepszy.
Aktyw: To co, może powtórka? ;-) Ale już bez niego... Jutro wpadnij do mnie jak będziesz miał przerwę w pracy, mój fiut czeka...
Mój facet: Czekałem na taką propozycję! Zapytam się tylko mojego miśka, czy mi pozwala na jebańsko z Tobą i dam Ci znać dziś wieczorem, ok?
Aktyw: No jak chcesz... ale on nie musi nic wiedzieć. Przecież nie jesteś dzieckiem.
Mój facet: No trochę racji masz...
Aktyw: Więc? ;-)
Mój facet: OK. Jutro koło 11:30. Tylko wiesz, zostaje to między nami, ok?
Aktyw: Nie ma problemu!
Tak, i właśnie dziś o 11:30, gdy ja byłem w pracy, oni się jebali. Mój stwór przyjął w dupsko zajebistego fiuta! Na samą myśl robi mi się gorąco!
czwartek, 23 kwietnia 2015
MMS od nieznajomego.
Nie jestem zwolennikiem grzebania w telefonie mojego faceta. Wychodzę z założenia, że jego telefon - jego sprawa. Ale wczoraj wieczorem złamałem tę zasadę... Mój partner poszedł wziąć prysznic i zostawił telefon na stole. W pewnym momencie telefon zawibrował. Podszedłem i zobaczyłem, że dostał MMSa od jakiegoś nieznanego numeru. Otwieram wiadomość, a tam:
"Cześć! To co dziś wylądowało na moim brzuchu, jutro wyląduje w Twoim gardle... szykuj się. Tak jak się umawialiśmy, u mnie o 17"
W środku aż się zagotowałem z podniecenia! Dziś rano mój facet oznajmił mi, że mają kontrole z centrali i musi zostać w pracy dłużej. Już nie mogę się doczekać, aż wróci z tej "kontroli" i będę mógł zamoczyć języczek w jego skontrolowanej dziurce.
Bez gumki
Za każdym razem gdy bzykam się z moim facetem, ten wymaga ode mnie, abym założył gumkę. Czasem trochę mnie to irytuje, ale skoro on chce, to zakładam. W sumie to dobrze, że ważne jest dla niego bezpieczeństwo. Ale dziś stało się coś, co mnie strasznie zaskoczyło - i podnieciło jednocześnie. Do mojego faceta przyszedł jego kolega. Pierdolił go na łóżku, że aż miło było patrzeć. Usiadłem sobie obok i grzecznie przyglądałem się akcji która działa się w naszej sypialni. W pewnym momencie znajomy mojego partnera wyjął chuja bez gumki z jego tyłka, zostawiając cały ładunek w środku! Ja pierdole, oni nigdy nie używają gumek! Maksymalnie mnie to podjarało, że cudza sperma rozpływa się w dziurce która na co dzień należy do mnie! Ale skoro to ten obcy koleś ją zapładania, a nie ja, to czy ta dziurka tak naprawdę jest moja, czy raczej należy do tego ruchacza? Między moim facetem a tym kolesiem jest zajebista seksualna chemia... Kurwa, na samą myśl mi stanął... Sory, ale muszę kończyć i spadam do kibla sobie zwalić...
No i co się kurwa tak patrzysz!
I co się kurwa tak patrzysz?! Właśnie rucham Twojego faceta! Bądź grzeczny, to może pozwolę Ci wypolerować mojego chuja jak już zapłodnię jego dupsko!
Misiek, wrócę wieczorem...
Siedziałem w domu i oglądałem telewizję, gdy z ust mojego faceta usłyszałem:
"Misiek, ja wychodzę. Jadę z Łukaszem do galerii pomóc mu kupić nowego laptopa. Wrócę wieczorem."Tia... laptopa... z pewnością... Zresztą Łukasza od kilku dni nie ma w mieście, bo wyjechał na ślub siostry. Od razu wiedziałem, że mój stworek coś kręci i od razu mnie to podnieciło. Wiedziałem, że nie idzie do żadnego Łukasza, tylko spotyka się z jakimś kolesiem na jebanie. Byłem cholernie zestresowany i zdenerwowany, ale jednocześnie mega podniecony. Po około dwóch godzinach dostałem mmsa z jakiegoś nieznanego mi numeru telefonu. Otwieram, pobieram zdjęcie i co widzę? Foto mojego faceta ze spermą na twarzy i obcym chujem w pysku. A w treści:
"Twój facet jest zajebistym lachociągiem. Mało kto robi laskę tak dobrze, jak on. Będę sobie czasem użyczał jego ust gdy Ty będziesz siedział w domu"Nie wytrzymałem! Od razu wyjąłem fiuta i go zwaliłem wyobrażając sobie, jak mój luby obrabia cudzego chuja. Miałem zajebisty orgazm i cały ujebałem się spermą.
Czwartkowe popołudnie.
Pracę skończyłem dziś o 16. Poszedłem jeszcze do sklepu zrobić zakupy, a potem wróciłem do domu. Gdy otworzyłem drzwi do mieszkania usłyszałem, jak mój partner rozmawia z jakimś facetem. Wszedłem do pokoju. Okazało się, że mojego partnera odwiedził jego były chłopak. Widziałem, jak głaszcze go po kolanie. Usiadłem na fotelu i lekko skinąłem głową... Wiedziałem, że oboje tego chcą, że są mega podjarani... Zaczęli się całować i dotykać. Od miziania, przeszli do oralu. Były mojego partnera zerżnął go w pysk jak zwykłą sukę, a teraz jebie go w tyłek. Jego gruby kutas energicznie wchodzi w dziurkę mojego faceta, która na co dzień należy do mnie, a dziś jest jego... Ja leżę obok i napierdalam chuja. Za chwilę aktyw strzeli swoją ciepłą spermą wprost do dziurki mojego męża... Kurwa, mam nadzieję, że zostawi trochę spermy na jego zewnątrz, tak, abym mógł ją zlizać. Ja pierdole, kręci mnie widok mojego partnera jebiącego się ze swoim ex a do tego chce zlizać spermę kolesia, który używa mojej własności!
środa, 22 kwietnia 2015
Start
Witajcie na gay-cuckold.blogspot.com, blogu poświęconemu tematyce zdrady kontrolowanej w związkach gejowskich. :-)
W głównym menu znajdziecie kilka zakładek. Możecie poczytać kilka słów o nas, o tym co lubimy oraz o tym, czym jest cuckold. W zakładce linki znajdziecie kilka fajnych stron w tej tematyce.
Na blogu będę opisywał nasze życie seksualne oraz fantazje, które siedzą nam w głowach. Wszystkie posty będą otagowane, więc od razu ogarniecie, co jest rzeczywistością, a co tylko fikcją, fantazją.
Jeżeli macie jakieś pytania - piszcie śmiało!
Pozdrawiam!
Uwielbiam oglądać mojego faceta w akcji z jego kumplem. Na samą myśl o obcym chuju w dziurce mojego partnera, robi mi się gorąco... Gdy oni się bzykają, ja kładę się obok i walę sobie fiuta. Gdy kumpel mojego faceta dochodzi w jego dziurce, spogląda się na mnie. Jego wzrok mówi "widzisz, on jest teraz mój i tylko mój, a Ty nic nie możesz zrobić..."
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Archiwum bloga
-
▼
2015
(127)
- ► października (2)
-
▼
kwietnia
(21)
- Pierdol go!
- Ja Cię zdradzam, a Ty śpisz...
- A więc który ma ochotę na seks?
- Wiadomość na fellow (tym razem to nie fantazja ;-) )
- Moja fejsbukowa rozmowa ze stworkiem
- Noc spędzona w salonie - część 2.
- Wspierający partner
- Nowy kutas w jego dziurce
- Noc spędzona w salonie - część 1.
- Od czytelnika - pytanie
- Wieczór w salonie
- A co gdy nie przepadam za kochankiem mojego faceta?
- Od czytelnika
- Mega ruchacz!
- MMS od nieznajomego.
- Bez gumki
- No i co się kurwa tak patrzysz!
- Misiek, wrócę wieczorem...
- Czwartkowe popołudnie.
- Start